
Uszyjmy to razem! – czyli trzecie Spotkanie Łódzkich Blogerek
Tego dnia deszczowa aura nie zachęcała do wynurzenia się spod kołdry. Spojrzałam jednak na zapakowane po brzegi torby, w których czekały już na nowych adeptów sztuki krawieckiej materiały i akcesoria. Przede mną warsztaty i to bardzo wyjątkowe warsztaty. Po raz pierwszy miałam wystąpić przed grupą łódzkich blogerek. Spotkanie to było dla mnie o tyle ekscytujące, że dzięki dziewczynom, ich zaangażowaniu, doświadczeniu i chęci dzielenia się nie tylko wiedzą ale również radością tworzenia, mogłam poczuć się częścią ich społeczności. W jednej chwili wiedziałam, że pogoda nie pokrzyżuje tych planów.
…..Dlaczego wzięłam udział w spotkaniu blogerek? Kiedy zaczęłam pisać na blogu traktowałam to jako zabawę ale przede wszystkim jako sposób na usystematyzowanie ogromnej ilości wiedzy i informacji jaką zaczęłam gromadzić na temat mojego zawodu. Jeśli artykuły, które przygotowywałam pomogły komuś lub rozbudziły jego zainteresowanie było mi bardzo miło – to motywowało do dalszej pracy. Z czasem otwierały się nowe możliwości – nagrywanie filmów instruktażowych, targi, warsztaty, ciekawe praktyki. W ten sposób przybywało czytelników, osób interesujących się szyciem oraz czynnie korzystających z udostępnianych przeze mnie szablonów. Zaczęło się prawdziwe blogowanie, tylko jak ugryźć ten temat? Zapisałam się do kilku grup i w wolnym czasie podpatrywałam jak rozwijać stronę. Trafiłam wtedy na ogłoszenie dotyczące przyjmowania zgłoszeń na spotkanie blogerek. Ku mojej radości zostałam zaproszona i po raz pierwszy mogłam poznać blogosferę od środka. Kiedy Sylwia, autorka bloga Zadbana mama a jednocześnie organizatorka spotkania łódzkich blogerek ponownie ogłosiła informacje o kolejnej edycji wpadłam na pomysł aby tym razem aktywnie wziąć udział w wydarzeniu.
…..Dlaczego zorganizowałam warsztaty? Dziewczyny otwarte są na wiele tematów, wiele skupia się na pisaniu o sferze urody, rodzicielstwa, szeroko pojętym stylu życia, kulinariach czy fotografii. Szycie, projektowanie czy rękodzieło dla wielu jak się okazało było odległym tematem. Angażując dziewczyny w warsztaty chciałam nie tylko dać się poznać ale przede wszystkim chciałam odczarować szycie jako coś trudnego i nudnego. Wymyśliłam że wspólnie uszyjemy kosmetyczki/piórniki – to, bez względu o czym piszemy, czym się zajmujemy, nam dziewczynom na pewno się przyda – pomyślałam kiedy przygotowywałam temat. Dzięki uprzejmości sklepu z maszynami Wójcik i Spółka gdzie pracuje na co dzień, mogłyśmy szyć na nowoczesnych, domowych maszynach. Dwudziestoosobowa grupa została podzielona i w dwuosobowych zespołach dziewczyny realizowały projekt. To duże wyzwanie dla mnie. Po raz pierwszy odwołałam się do możliwości technologicznych i dzięki pomocy Tomka, który niejednokrotnie pomaga mi przy nagrywaniu filmów i dokumentuje wszelkie dokonania, prowadziłam warsztaty wyświetlając na żywo obraz na wielkim ekranie. Radość i uśmiech dziewczyn były tego dnia bezcenne i sprawiły, że poranne osłabienie odeszło w niepamięć. Krótki instruktaż co do podstawowych funkcji maszyny pozwolił na realizacje zadania sprawnie i z powodzeniem. Świetnie się bawiłam razem z uczestniczkami. Nasze poczynania na pięknych zdjęciach uwiecznił Jakub Placzyński.
…..Warsztaty to jednak dopiero początek. Nasze spotkanie odbywało się w uroczej restauracji Tubajka, która zlokalizowana jest w malowniczym parku Źródliska w Łodzi. Posiliłyśmy się pysznościami i wróciłyśmy na prelekcje. Czekała już na nas pani Anna Pytkowska, która nie tylko prowadzi własnego bloga nietylkopasta.pl, ale również zawodowo związana jest ze środowiskiem blogosfery. Przedstawione zestawienia, tabele i wykresy bardzo obrazowo prezentowały kondycję polskich blogów ogólnie. Ciekawe dla mnie były niektóre zestawienia np. olbrzymia dysproporcja między ilością blogów prowadzonych przez kobiety w porównaniu z ilością blogujących mężczyzn. Co więcej przedział wiekowy osób, które aktywnie udzielają się w sieci to 26-35 lat. Może z tego wynika również największe zainteresowanie tych osób tematyką związaną ze stylem życia, urodą czy kulinariami. Niestety obszary związane z ogólnie pojętym rękodziełem to zaledwie kilka procent. Czas podnieść statystyki! Do maszyn dziewczyny i chłopaki 
…..Został poruszony również kontrowersyjny dla mnie temat zarabiania na blogu i nawiązywania współpracy. O tym jak rozmawiać z potencjalnymi partnerami opowiadała również Wioletta Galla, która prowadzi blog Mama bloguje. Temat wywołał żywą dyskusję i pewnie gdyby nie przerwa na słodki poczęstunek rozmowy trwałyby bez końca. Podczas przerwy, przedstawicielka firmy Liqpharm opowiedziała nam o produktach proponowanych przez markę. Co więcej otrzymałyśmy w prezencie kosmetyki do przetestowania – już używałam i chodź temat kosmetyków to nie moja bajka to nawet ja – największy “kosmetykowy” laik poczułam różnice. Więcej informacji o wszelkich kosmetycznych upominkach z pewnością znajdziecie na blogach dziewczyn. U mnie na blogu dowiecie się jak uszyć kosmetyczkę na te wszystkie cuda już niebawem 
…..I jeśli myślicie że to już koniec spotkania blogerek to się mylicie. Po przerwie czekały na nas kolejne niespodzianki. Mama w biegu poddała się nietypowemu zabiegowi regulacji brwi przy pomocy nici. Byłam pod wrażeniem kunsztu i precyzji z jaką pani prezentująca tę metodę wykonywała zabieg. Marta choć na początku pełna obaw, po zabiegu była zachwycona nie tylko efektem ale również przyjemnym uczuciem jakiego doznała.
…..Na koniec o swoich spostrzeżeniach a temat prowadzenia konta na Instagramie wypowiedziała się Izabela Urbaniak-Marut prowadząca bloga nianio. Czy Wasz Instagram jest zapisem Waszych historii czy nośnikiem pojedynczych wrażeń? Ja założyłam konto stosunkowo niedawno i zdjęcia tam publikowane to drobne wycinki z mojego świata – szycie, materiały, maszyny i w roli głównej Bonifacy oczywiście
Instagram to nie do końca mój żywioł jak na razie, ale staram się zainspirować Was również ujęciami spoza kadru kamery, która rejestruje instrukcje dotyczące szycia.
…..Czas nieubłaganie się kończył i my musiałyśmy się niestety pożegnać. To był miły, aktywny dzień. Możliwość spędzenia wspólnie tego na pozór sennego dnia było genialnym pomysłem. Dziękuje z tego miejsca wszystkim uczestniczkom za aktywny udział w warsztatach, uśmiech i zaangażowanie, Sylwii za realizacje przedsięwzięcia na najwyższym poziomie, moim współpracownikom za udostępnienie maszyn do szycia i akcesoriów, Tomkowi za ogarnięcie generalne sprzętów wszelkich, Jakubowi Placzynskiemu za piękne zdjęcia, wszystkim, którzy podzielili się z nami swoją wiedza, restauracji Tubajka za pyszne smakołyki oraz wszelkim patronom wydarzenia, którzy obdarowali nas wyśmienitymi upominkami. Na kilka z nich mam pewien “szyciowy” plan, o którym niebawem się dowiecie. Co do kosmetycznej części obszerniejsze recenzje znajdziecie z pewnością na blogach dziewczyn 
Zapraszam do odwiedzenia blogów koleżanek ze spotkania:

Pozdrawiam MJ


6 komentarzy
~Sylwia B
Gosiu, dziękuję za zorganizowanie warsztatów, cieszę się, że spędziłaś z nami miły dzień. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele wspólnych projektów.
myou
Cała przyjemność po mojej stronie. W takim towarzystwie pomysły na kolejne projekty same się tworzą
Pozdrawiam MJ
~Kobieca Mama
Gosiu, dziękuję za przeprowadzenie szyciowych warsztatów
To była dla mnie nowość, a zarazem bardzo fajna przygoda!
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się zobaczymy
Do zobaczenia,
Aleksandra
myou
Miło było Cię poznać! Cieszę się, że tak wspominasz warsztaty szycia
Do zobaczenia mam nadzieję wkrótce!
~Angelika Bogusz
Warsztaty były fantastyczne i z szyciem się bardzo polubiłam. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz!

Ps. A i czekam jeszcze na Twoje pokazy w Paryżu oczywiście
myou
Wspaniale jest czytać, że szycie sprawiło Wam tyle radości. Spotkamy się z pewnością
przypuszczam, że szybciej na warsztatach niż na pokazie w Paryżewie, ale kto wie gdzie, może kiedyś przepowiadany przez Sylwię Mediolan się spełni. Pozdrawiam serdecznie! 