Cover – maszyna do zadań specjalnych
Hobbystyczne, domowe szycie co raz częściej przeradza się w mniejsze lub większe pracownie szycia. Kreatywność twórców nie zna granic, a odbiorcy co raz częściej doceniają ręcznie wykonane produkty. Producenci maszyn wychodzą na przeciw potrzebom osób, które wykonują swoją pracę w domu, tworząc urządzenia naśladujące te, występujące w przemyśle odzieżowym. Domowe maszyny wieloczynnościowe, które posiadają bogatą paletę ściegów zastępują często podszywarkę czy guzikarkę, a dodatkowe akcesoria jak zwijacze, lamowniki pomagają uzyskać wysokiej jakości wykończenie. Dostępne są również overolocki, których stosowanie ułatwia wykończenie krawędzi tkanin czy też dzianin. Na rynku domowych maszyn do szycia pojawiają się również covery. Właśnie dzisiaj przyjrzymy się pracy tego typu maszyny na przykładzie nowej propozycji marki JUKI.…
„Gdyby nie detale, nie byłoby wielkich efektów” – o biżuterii
W starożytnej Grecji biżuterię stanowiły naszyjniki z pereł lub fajansowych paciorków, nawleczonych na nitki (kolor turkusowy z oranżem) tzw. kołnierze. Występowały podobne bransolety i naramienniki, a także bransolety z litego złota (obręcze, spirale, muszle). Powszechne były pektorały czyli naszyjniki-amulety ażurowe, z symbolami bóstw. Noszono również pierścienie w formie metalowych obrączek, połączonych z pieczątką wyrytą na kamieniu. Starożytna Kreta wyróżniała się długimi bransoletami, trzyczęściowymi kolczykami, naszyjnikami, pierścieniami, a także fibulami czyli broszami. Jako o elemencie biżuteryjnym warto wspomnieć również o ripidionie – wachlarzu o kształcie sercowatym z odpowiednio wysuszonych liści (np. palmowych), osadzony w sztywnej rękojeści. Charakterystyczne dla starożytnego Rzymu były diademy czyli złote przepaski na głowę ze złota, srebra lub drogich kamieni. W ubiorach bizantyjskich rolę biżuterii odgrywał loros czyli sztywna szarfa z…